czwartek, 24 lipca 2014

Pocztówki z Hawajów - Iolani Palace & North Shore.



Czy wiedzieliście, że USA posiada pałac królewski? Co więcej, jest to jedyny taki budynek w całych Stanach Zjednoczonych! Zobaczyć go można w Honolulu. Jest o wiele mniejszy niż sobie wyobrażacie. Wystrój wnętrz jest raczej skromny, ale mimo wszystko jest to pałac. Królewski!

Zanim Hawaje weszły w skład Stanów Zjednoczonych, rajski archipelag był monarchią. Historia tych ziem do najszczęśliwszych jednak nie należy.
Władza nad Hawajami przejęta została terrorem, a panująca wówczas królowa Liliuokalani zamknięta została w areszcie domowym.

***

Wycieczka po Iolani Palace okazała się świetną lekcją historii hawajskiej monarchii.

Na Hawajach wciąż istnieje grupa rdzennych mieszkańców, którzy chcieliby przywrócenia monarchii na wyspie.






***

Z pięknych ogrodów wokół Pałacu Iolani przenoszę się w zupełnie innym kierunku. Tym razem czas na North Shore
Miejsce, które jest mekką surferów, znane jest nie tylko z wysokich fal.

To właśnie tu znajduje się jedno z najbardziej urokliwych miasteczek na wyspie O'ahu - Haleiwa Town.
Pełno tam małych sklepików z pamiątkami, surferską odzieżą oraz deskami, które zobaczyć można dosłownie wszędzie.
 
Hawaje słyną z wielu rzeczy, kulinarnie jedną z nich jest shave ice, przez niektórych nazywany po prostu śnieżnym rożkiem. Jest to nic innego niż trochę "śnieżnego lodu" oblanego słodkim syropem. 
Ten orzeźwiający deser przybył na Hawaje wraz z japońskimi imigrantami, którzy udawali się tu do pracy na plantacjach trzciny cukrowej.
Najsłynniejszy sklepik - Matsumoto's Shave Ice - znajduje się właśnie w Haleiwa Town. 
Ponoć zawsze roi się tu od tłumów turystów, którzy chcą spróbować tego lodowego przysmaku.
Mimo, że z Hawajów na Jamajkę jest bardzo daleko to kultura reggae jest tu bardzo żywa!
Jak pisałam wcześniej - deski surfingowe zobaczyć można absolutnie wszędzie! Ta oczywiście wskazywała kierunek i siłę wiejącego wiatru.                  Ponadto dowiedziałam się, że znajduję się prawie 5 tysięcy mil od Nowego Jorku, a inny raj - indonezyjska wyspa Bali oddalona jest o 7275 od O'ahu.

Kolejny punktem o który warto zahaczyć podczas pobytu na Północnym Wybrzeżu jest North Shore Soap Factory. Wszystkie mydła wykonane są z naturalnych składników w bardzo starej fabryce (w budynku o bardzo dziwnym kształcie). Produkowane tu mydełka stanowią bardzo popularną pamiątkę z wyspy, a jeśli kogoś interesuje "jak to jest zrobione" to może uczestniczyć w procesie produkcyjnym osobiście i stworzyć mydło według własnych preferencji.



Opuszczając Haleiwa Town, udaliśmy się naprzód w kierunku północno-wschodnim.

Jedną z ostatnich rzeczy, którą chcieliśmy zobaczyć było Turtle Beach - plaża, na której wylegują się olbrzymie żółwie morskie.

Schodząc na plażę zauważyliśmy interesujący mural - ze ścian wystawały części desek surfingowych, a cały "obraz" miał dość humorystyczny wydźwięk.
Gdy dokładnie obejrzeliśmy mural ze zdjęcia wyżej zaczęłam się zastanawiać co też może znajdować się po drugiej stronie muru. Pierwszym co zobaczyłam był ten oto człowiek, natomiast skojarzenie jakie się nasunęło, że jest on bezdomnym. Gdy spojrzałam się jednak na ścianę zobaczyłam piękny obraz przedstawiający widok właśnie z tej plaży, na której się znajdowaliśmy. Po krótkiej pogawędce z tym mężczyzną dowiedzieliśmy się, że to właśnie on go namalował, bo "był zmęczony i smutny gdy przechodził tędy w drodze do kościoła a na murach były same brzydkie napisy". Piękne w tym wszystkim jest to, że wielokrotnie powtarzał, że chciał sprawić żeby ludzie się uśmiechnęli, gdy to zobaczą. Efekt? Jak najbardziej pozytywny!
I jak tu się nie uśmiechnąć? ;-)
Przed każdą budką ratownika co najmniej 2 deski surfingowe! A w oddali kąpały się żółwie... ;-)
 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz