czwartek, 9 października 2014

Kaneohe Bay Sandbar & Windward Coast

Pewnej wrześniowej soboty spakowaliśmy wszystkie rzeczy i udaliśmy się do samochodu. Wiedziałam, że czeka nas męczący, ale pełny wrażeń dzień. Tym razem spędziliśmy go na środku zatoki Kaneohe! 

Od jakiegoś czasu śmiało mogę powiedzieć, że coś co sprawia mi dużo radości to kajak w połączeniu z oceanem, a jedną z tych rzeczy, które chciałam doświadczyć było odwiedzenie tzw. sandbaru położonego właśnie na zatoce Kaneohe.

Czy jest sandbar? Nic innego niż kawałek plaży znajdującej się na środku zatoki. Podczas przypływu woda sięgać może do pasa, natomiast podczas odpływu piasek może być kompletnie widoczny.

Taki "zwykły-niezwykły" cud natury podarowany Hawajom.

Dopłynięcie do sandbaru zajęło nam trochę poniżej godziny. W drugą stronę poszło jednak zdecydowanie szybciej.

Widok z zatoki na wybrzeże - chyba moje ulubione na O'ahu!




Parę tygodni temu wybraliśmy się na Windward Coast, które jest znacznie bardziej deszczowe od pozostałych części wyspy.


Po drodze przystanek w Kualoa Regional Park.
I znana już wysepka Chinaman's Hat.
 Rzadko jestem w tamtych rejonach, więc tym razem chciałam spędzić czas w jednej z zatoczek, która pięknie wyglądała z drogi.


Kahana Bay Beach Park
 

Koniec końców zaczęło padać. Zatoczka okazała się nie taka piękna, a woda przypominała bardziej jezioro niż ocean. Wyruszyliśmy więc z powrotem, by znaleźć ładniejsze miejsce.

Jadąc wzdłuż wybrzeża ulica położona jest dosłownie przy samej plaży. Często konary pojedynczych drzew brodzą w wodzie, a na innych ktoś zawiesił zwykłe huśtawki, które dodają niezwykłości temu miejscu.

Czy z czymś Ci się to kojarzy? Właśnie tak, Vancouver!
Plaża była bardzo wąska i położona dosłownie na krawędzi szosy. Woda za to błękitna i ciepła, jednak fale i skały przy brzegu nie zachęcały do relaksu w oceanie. Ja jednak chciałam się tam przede wszystkim zatrzymać dla zwykłej huśtawki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz