wtorek, 16 września 2014

Hawajskie góry i doliny.

Hawaje to nie tylko ocean i plaże. Mnóstwo miejsc wciąż czeka na odkrycie, a poniżej to, co robiłam w tegoroczne wakacje!


 Haleiwa Joe's at Haiku Gardens
 Nazwa restauracji może wprowadzać w błąd - znajduje się w  Kāneʻohe, na nawietrznej stronie wyspy, więc dość daleko od miasteczka Haleiwa położonego na North Shore.
Słynna z niedzielnych brunchy, które serwowane są w formie szwedzkiego stołu. Nie przyjmują żadnych rezerwacji, a tłumy gości czekają przed drzwiami na długo przed otwarciem. 
Jedzenie było dobre, ale przyjechaliśmy tam przede wszystkim dla widoku, który był po prostu bajeczny!
Ciekawostką jest, że po drugiej stronie góry znajdują się słynne schody - Stairway to Heaven.

 


 Valley of the Temples
Znajdująca się w pobliżu Kāneʻohe Dolina Świątyń przede wszystkim pełni rolę wielkiego cmentarza! To właśnie tutaj u podnóża gór Koʻolau pochowano tysiące mieszkańców Hawajów. Znajdują się tu świątynie buddyjskie, shinto, protestanckie i katolickie.
Najsłynniejszym obiektem jest jednak Byodo-in Temple - replika XI-wiecznej buddyjskiej świątyni znajdującej się w Japonii.
Ciekawostka - świątynię zobaczyć można było w serialu Lost. Była to jedna z posiadłości ojca Sun.

W pobliżu świątyni znajduje się tradycyjny dzwon, który ma gwarantować szczęście wszystkim w niego uderzającym.
Stawy wypełnione były rybami Koa. Ich zachowanie było czasami bardzo zabawne - podskakiwały i próbowały robić piruety jak delfiny! Co ciekawe ryby pływały lub stały w miejscu w olbrzymich skupiskach - praktycznie jedna ryba na drugiej.
Po lewej posąg Buddy znajdujący się w świątyni.
Mini bambusowy lasek.

Pali Lookout & Pali Puka Hike

Z punktu widokowego Pali roztacza się przepiękny widok na nawietrzną stronę wyspy. Jest tam jednak strasznie zimno i wietrznie! Wydaje mi się, że było to najzimniejsze miejsce jakie do tej pory odwiedziłam na O'ahu.
 



Początek szlaku - trzeba było się przedrzeć przez bambusowy las i wspiąć na górę.

Widok był po prostu nieziemski! Nie wspięłyśmy się na sam szczyt - szlak wiódł nad samą przepaścią. Dodatkowo silny wiatr nie ułatwiał nam wpinaczki.

 Dole Pineapple Plantation
Plantacja ananasów, która jest typową turystyczną pułapką. Chciałam jednak odwiedzić to miejsce, żeby zobaczyć jak rosną ananasy. Nie żałuję, wiedza ta była zaskakująca ;)
Środkowe ujęcie kierunkowskazu jest identyczne z tym, które wisiało nad naszym stolikiem podczas śniadania w Kanadzie!

Egzotyczna roślinność. Ananasy rosną na małych krzaczkach, kilka centymetrów nad ziemią! Nie wiem czemu, ale zawsze myślałam, że rosną one na drzewach.
Ogród botaniczny na plantacji.

Maakua Ridge Trail
Szlak znajdujący się w miejscowości Hau'ula okazał się sąsiadować z innym, który ukończyłam bodajże w kwietniu.  
Jesieni na Hawajach nie widać w ogóle, jednak takie liście spotkać można było podczas wędrówki po lesie, który czasami przypominał egzotyczny las deszczowy, by później przemienić się w las iglasty, podobny do tych jakie mamy w Polsce. Oprócz liści na szlaku leżały również hawajskie kwiaty.

Święte Ruiny Kaniakapupu
Znane bardziej jako letni pałac króla Kamehameha III, jest miejscem kapu, czyli świętym. Nie spotka tam się wielu turystów i szczerze mówiąc nie powinni oni tam przychodzić. Miejsce powinno odwiedzić się w ciszy i zostawić jakieś dary, by nie rozgniewać hawajskich bogów
Nie wiadomo dlaczego pałac popadł w ruinę.
 


Mount Tantalus
Tantalus to szczyt górujący nad Honolulu. Na jego szczycie znajduje się dziś park stanowy oraz liczne szlaki trekkingowe. W piękny dzień panorama rozciąga się od Diamond Head aż po Pearl Harbor, a nawet będące gdzieś w oddali góry. 


Kwiat plumerii - zapach raju.

Niemałą niespodzianką okazało się dla mnie znalezienie na farmie orzechów makadamia tabliczki wskazującej kierunek i odległość do Polski! Nasz kraj znalazł się na słupku razem z Australią, Japonią, Nową Zelandią! Prawie 13 000 km od domu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz